S.T.A.L.K.E.R.

[Draxan]

Hehe dokladnie, gra normalnie wymaga takiej inteligencji ze az strach sie bac . Gra jest pusta az do bolu, postacie sa brzydkie, nie pasuja do otoczenia (ktore jest calkiem niezle) a na dodatek poruszaja sie srednio naturalnie. Najbardziej podoba mi sie jak stanie sie przypadkowo na drodze np. swojemu "pomocnikowi" a on niczym spychacz taranuje gracza i np. wypycha go zza drzewa za ktorym sie chowal zeby nie zginac. Do tego co to wogole za rodzaj gry? Symulacja dalekich spacerow ? Czy moze symulacja biegania czlowiekiem z predkoscia 60km/h ? Jak dla mnie gra porazka i tyle. A zeby nie bylo ze wszystko w niej do dupy to mi sie spodobal podklad muzyczno/dzwiekowy (nieraz gesia skorka az wyskakuje) i calkiem niezle otoczenie itp. (przemilcze te wszedobylskie ploty co zmuszaja do chodzenia jak chce producent gry...) .

[malina]

(przemilcze te wszedobylskie ploty co zmuszaja do chodzenia jak chce producent gry...) .

Heh, a w zapowiedziach tak podkreślano ogromny obszar akcji i sporą dowolność w zwiedzaniu...

[Simplex]

Tak, ale to było 4 lata temu

A tak serio to wlasnie podobno dlatego tak dlugo to trwalo, bo chcieli zrobic otwarty swiat i sie okazalo ze nie za bardzo sie da.

[Umara]

miałem okazje widzieć STALKER-a i nie jestem zachwycony, generalnie rzecz biorąc mam mieszane uczucia co do tej gry.

Poza tym czytając dzisiaj "The Inquirer" natknąłem się na coś takiego: http://www.theinquirer.net/default.aspx?article=38910
Ciekawe

[Draxan]

Heh juz pare osob mi powiedzialo ze poczatek tej gry to tragedia, ale jak sie zaprzec i przysiasc to tak po 4h grania zaczyna wciagac i robi sie fajnie . Szkoda tylko ze ja juz nie mam sily sie zmuszac kolejny raz do grania w nia, bo to chyba nie o to chodzi w graniu zeby sie zmuszac .