BeyondPC.pl

W taryfie za 75zł Desire jest za 99zł, czyli jak na polskę dość przyzwoicie

Żeby nie było tak różowo to stawki za połączenia są tu dość wysokie, a liczba minut w przeliczeniu na złotówki mała, ale w prawie każdej taryfie są nielimitowane SMSy. A 99 zł za Desire w tej taryfie to faktycznie przyzwoicie.

No i wreszcie jest. Mam nadzieje ze doktor Zin juz zainstalowal. W koncu rok nie mogl spac tylko czekal. ;-)

On już pewnie zdążył kupić komórkę z 8 rdzeniowym procesorem

Ależ oczywiście. Wprost upajam się aktualizacją, a poniższy komunikat pojawia się u mnie zupełnie przypadkowo i tylko dla żartu: http://drzin.republika.pl/images/moto_update.jpg Nic to jednak, wszak jak można było przewidzieć z prawdopodobieństwem prognozy pogody na wczoraj update wypuszczany będzie "stopniowo". Rzecz jasna w trosce od użytkowników, którzy mogliby nie być w stanie wchłonąć jednorazowo tak oszałamiającej dawki dobroci. Coby dodać nieco dreszczyku emocji, zarzucono w przedbiegach pomysł opublikowania choćby najdrobniejszej wzmianki w stylu "Wielka Brytania - aktualizacja dostępna od..." itd. Tak czy inaczej trzeba czekać, w końcu 778 piejących z zachwytu "Motomaniaków" nie może się mylić: http://www.facebook.com/motorolaeurope/ ... 8701220505

Aha... pojawiającym się od czasu do czasu wpisom o zamuleniu telefonu, problemach z pamięcią, błędach DSI i nie zmienionym od czasu beta testów u niemieckiego providera O2 kernelu nie wolno pod żadnym pozorem dawać wiary. To wszystko masoński spisek jest.

Ehh.... ze screenem zostałem uprzedzony. Froyo niby jest, ale jednak nie ma. A i tak najlepsze są komentarze typu: "co sprawia, że Froyo na Droidzie działa szybko a na Milestone działa tragicznie". Czy może mi ktoś wytłumaczyć jaka jest różnica między tymi telefonami? Od zawsze uważałem że Droid == Milestone.

Nie ma na co czekać, trzeba kupować tego 8-rdzeniowca

Ja właśnie aktualizuje, nie wiem czy dobrze robię, ale aktualizuję ;-) W każdym razie zanim cokolwiek zacząłem robić, poprzeglądałem fora dyskusyjna i się tylko tyle dowiedziałem, żeby przed aktualizacją zdeinstalować programy pobrane z android market. Tak też zrobiłem i czekam efektów.

Zaktualizowałem do Froyo. Osoby, które radziły, aby zdeinstalować aplikacje, które były wcześniej pobrane z Android Market miały rację. Nie ma żadnych problemów, które ludzie opisywali (lagi, zamulanie telefonu itd). Telefon działa szybciej i ma się dobrze. Zainstalowałem na powrót aplikacje, z których korzystam codziennie plus Adobe Flash Playera 10.2. Przeglądam sobie strony internetowe na komórce teraz i jakoś trudno mi jest zauważyć jakieś mega zwolnienie działania, które miałyby spowodować banery flashowe.

Później zobacze jak to będzie na grach flashowych. Ale póki co jest wsio ok. Fakt faktem, motorola zdrowo zap......ła z updatem - bo jak dla mnie śmieszne jest to, że musiałem usunąć wszystkie zainstalowane przeze mnie aplikacje. No ale cóż.... life is brutal and full od zasadzkas, a po wydarzeniach jakie miały dla mnie miejsce w tym tygodniu, taki szczegół nie jest mnie w stanie wkurzyć.

DrZin pisze:Tak czy inaczej to całe zamieszanie z upgrade'm zaczyna mi być powoli coraz bardziej obojętne. W tym miesiącu lub przyszłym do sprzedaży powinien wejść LG P990 (tak wiem, nie ma sprzętowej klawiatury). Odczekam parę testów, jak wszystko będzie OK, Motorola znika spod strzechy. To będzie na tyle z "best possible experience" .

Coś słaby ten P990
http://pocketnow.com/android/lg-optimus-2x-p990-review

Możliwe ale ponieważ go nie posiadam, martwi mnie to nie bardzo. W przypływie szaleństwa postanowiłem dać szansę Omnii 7 i Windows Phone. Wrażenia póki co bardzo pozytywne. System nie ma góry "ficzerów" ale to co jest, działa tak, jak powinno i do tego z płynnością, o której na Androidzie można pomarzyć. Jako, że MS podszedł rygorystycznie do specyfikacji telefonów, udało się ubić samowolkę producentów i kreatywne wizje integrowania telefonu z tosterem. Do tego dochodzi ujednolicony interfejs użytkownika, który na każdym urządzeniu wygląda tak samo (bez zabaw w Sense, MotoBlur, czy jak to się tam zwykło nazywać u Samsunga, LG i Sony Ericssona). W efekcie tego aktualizacje systemu wychodzą bezpośrednio z mrocznej pieczary MS i mogą być wrzucone na telefon, jak tylko ten ostatni da zielone światło. Żeby nie było tak całkiem przyjemnie, to z pierwszym update'm Samsung coś namieszał i niektórzy użytkownicy mieli problemy. Mnie ten temat ominął i dotychczasowe (dwie) aktualizacje załadowały się bez żadnych przeszkód. Co do aplikacji - z około 20-stu z których korzystałem na Androidzie nie znalazłem jak dotąd zamiennika dla trzech. Można z tym żyć. Mam szczerą nadzieję, że WP znajdzie swoje miejsce na rynku. Alternatywa jest zawsze dobra.

Wow, microsoftowi udało się coś zrobić dobrze?
Juz wszsyscy na nich położyli krzyżyk w dziedzinie urzdzen mobilnych, moze siódemka to ich szczęśliwy numer

DrZin pisze:Jako, że MS podszedł rygorystycznie do specyfikacji telefonów, udało się ubić samowolkę producentów i kreatywne wizje integrowania telefonu z tosterem.

Z jednej strony nie lubię, kiedy ktoś decyduje za mnie, z drugiej strony od telefonu oczekuję UX na wysokim poziomie - a takie ustalenie specyfikacji zagwarantowało niemalże identyczny UX na telefonach różnych producentów. W wypadku Androida bywa różnie - choćby jak w przypadku Samsunga Galaxy S, w którym producent zarżnął dobry procesor i chip graficzny fatalnym systemem plików RFS. Po wgraniu zmodyfikowanego kernela i zmianie systemy plików na ext4 SGS staje się zupełnie innym telefonem.
A, byłbym zapomniał, MS złamał zasadę zamknięcia systemu na zmiany vendorów udostępniając taką możliwość Nokii.

Co do samego WP7: to dobry system, jak na razie jego największą wadą jest mała liczba aplikacji dostępnych w Marketplace (ok. 13 tysięcy), oraz ograniczony dostęp do Marketplace (w Polsce oczywiście dostępu brak). Są też pewne ograniczenia dla programistów: irytuje choćby brak dostępu do BT, czy też ograniczenie komunikacji do protokołu HTTP - tak naprawdę jedyny sensowny sposób na stworzenie aplikacji na WP7 komunikującej się ze światem zewnętrznym to wykorzystanie WCF, czyli kolejnej technologii od Microsoftu.

Z Galaxy S jest o tyle fajnie, że co update, to jakbyś nowy telefon dostawał :-) Samsung już w okolicach Froyo odpuścił sobie RFS, a Gingerbread i zwiększył wydajność, i czas życia na baterii.

@Stasheck: http://forum.xda-developers.com/showthread.php?t=797650 - opis dotyczy JPK, czyli Froyo.