aparat cyfrowy do 1500zł
Moderator: Moheratorzy
aparat cyfrowy do 1500zł
Tak jak w temacie - jest jakiś niekwestionowany faworyt w tym przedziale cenowym, żebym mógł kupić i nie zastanawiać się za długo, czy trzeba zacząć przeglądać tony recenzji?
Pamiętam, że na tym forum ludzie polecali Fuji s5600, ale tam nie ma stabilizacji, a jednak wolałbym coś co ją ma.
Pamiętam, że na tym forum ludzie polecali Fuji s5600, ale tam nie ma stabilizacji, a jednak wolałbym coś co ją ma.
Dlaczego akurat te? Jakieś słówko uzasadnienia?
Fuji wygląda fajnie, ma matryce 1/1.7", ale nie ma stabilizacji. Z kolei Panasoniki mają, ale znowu matryca 1/2.5".
Nie ma jakiegoś kompromisu?
edit: Jeszcze znalazłem Olympusa E-500, da się kupić za 1700zł z obiektywem. Tylko zastanawiam się czy chce mi się pakować w lustrzankę.
Fuji wygląda fajnie, ma matryce 1/1.7", ale nie ma stabilizacji. Z kolei Panasoniki mają, ale znowu matryca 1/2.5".
Nie ma jakiegoś kompromisu?
edit: Jeszcze znalazłem Olympusa E-500, da się kupić za 1700zł z obiektywem. Tylko zastanawiam się czy chce mi się pakować w lustrzankę.
A czy koniecznie musisz wydać 1500 zł? Może jednak s5600 Ci wystarczy? Resztę mógłbyś włożyć w dodatki i jeszcze by zostało. Mnie jak dotąd brak stabilizacji nie przeszkadza, a sam aparat jest świetny. Tyle, że ja nie miałem specjalnie wysokich wymagań. Po prostu chciałem robić zdjęcia (góry, imprezy, dokumentacja eksperymentów itp.), a w takich sytuacjach nie sądzę, żeby było widać wielką różnicę pomiędzy s5600 a czymś za 1500 zł.
Asus N750JV + Asus U24E
-
- Posty: 156
- Rejestracja: 2007-02-28, 14:24
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: zewsząd
Lustrzanka wsrod wielu zalet ma rowniez wady - nie nalezy o tym zapominac. Kadrowanie przez LCD (bardzo wygodne) odpada. Zeby mieć jakotaki zakres ogniskowych - 2 obiektywy czyli waga i mniejsza wygoda + znacznie wieksza ilosc gotowki.
Ja osobiscie wybralbym 6500 - zmiana ogniskowej jak w lustrzance jest super, duzy LCD, spory zoom, przyzwoita jakosc fotek. Dobry aparat zeby wciagnac sie w temat i za 2-3 lata zmienic na lustro.
Ja osobiscie wybralbym 6500 - zmiana ogniskowej jak w lustrzance jest super, duzy LCD, spory zoom, przyzwoita jakosc fotek. Dobry aparat zeby wciagnac sie w temat i za 2-3 lata zmienic na lustro.
Na imprezy to mi się nie chce nosić aparatu, więc do tego na pewno nie.
Przede wszystkim potrzebuje teraz do pracy cyfrówki i muszę coś kupić do 10 dni (ew. pożyczyć, ale i tak zawsze chciałem kupić).
Ogólnie to albo s5600, albo s6500fd (ew. konkurencja ze stabilizacją jak poczytam jakieś recenzje itp.), s9600 odpada, bo za 100zł więcej mam już Olympusa E-500 czyli klasa wyżej (albo dwie ).
E-500 ogólnie zachwalają w recenzjach.
Co do kadrowania przez LCD w lustrzankach – np. E-510 ma live preview, więc to byłoby już w ogóle idealne, ale trzeba by dopłacić, pff, 1000zł.
Albo się zdecyduje na s5600 ew. coś innego w tej klasie, albo już na E-500, bo znowu między s6500fd, a tym Olympusem jest już drażniąco mała różnica w cenie.
Lustrzanka to fajna sprawa, ale znowu nie jestem na 100% pewien czy będzie mi się chciało w to na pewno bawić, nosić kilka obiektywów itp.
Co do moich potrzeb - na razie jak mówiłem praca, ale potem to wolę mieć już coś porządnego na zapas, do tego ojciec zajmował się kiedyś fotografią na poważnie i na pewno by docenił i pouczył.
Przede wszystkim potrzebuje teraz do pracy cyfrówki i muszę coś kupić do 10 dni (ew. pożyczyć, ale i tak zawsze chciałem kupić).
Ogólnie to albo s5600, albo s6500fd (ew. konkurencja ze stabilizacją jak poczytam jakieś recenzje itp.), s9600 odpada, bo za 100zł więcej mam już Olympusa E-500 czyli klasa wyżej (albo dwie ).
E-500 ogólnie zachwalają w recenzjach.
Co do kadrowania przez LCD w lustrzankach – np. E-510 ma live preview, więc to byłoby już w ogóle idealne, ale trzeba by dopłacić, pff, 1000zł.
Albo się zdecyduje na s5600 ew. coś innego w tej klasie, albo już na E-500, bo znowu między s6500fd, a tym Olympusem jest już drażniąco mała różnica w cenie.
Lustrzanka to fajna sprawa, ale znowu nie jestem na 100% pewien czy będzie mi się chciało w to na pewno bawić, nosić kilka obiektywów itp.
Co do moich potrzeb - na razie jak mówiłem praca, ale potem to wolę mieć już coś porządnego na zapas, do tego ojciec zajmował się kiedyś fotografią na poważnie i na pewno by docenił i pouczył.
Trochę czytając, przeglądając testy itp. to poza tym brakiem stabilizacji s6500fd wydaję się najsensowniejszym wyjściem.
Znalazłem jeszcze Sony H5, Canon S3 albo FZ8, które są w podobnej cenie, ale znowu mają matryce 1/2.5".
FZ30 niby wygląda ciekawie, ale na allegro go nie ma, a w sklepach jak jest to za ponad 2000zł. Więc nie wiem czy go wycofali ze sprzedaży i takie kosmiczne ceny zostały czy może po prostu tyle kosztuje. Do tego pomimo 1/1.8" to i tak podobno kosmiczne szumy.
Lustrzankę jednak odpuszczę, bo za dużo kasy, a i tak pewnie nie wykorzystam możliwości.
Z tego wynika, że chyba zostaje mi s6500fd.
Nie ma jakiejś godnej konkurencji z optyczną stabilizacją?
Znalazłem jeszcze Sony H5, Canon S3 albo FZ8, które są w podobnej cenie, ale znowu mają matryce 1/2.5".
FZ30 niby wygląda ciekawie, ale na allegro go nie ma, a w sklepach jak jest to za ponad 2000zł. Więc nie wiem czy go wycofali ze sprzedaży i takie kosmiczne ceny zostały czy może po prostu tyle kosztuje. Do tego pomimo 1/1.8" to i tak podobno kosmiczne szumy.
Lustrzankę jednak odpuszczę, bo za dużo kasy, a i tak pewnie nie wykorzystam możliwości.
Z tego wynika, że chyba zostaje mi s6500fd.
Nie ma jakiejś godnej konkurencji z optyczną stabilizacją?
Jest. Nazywa się S6500fd ze statywem .zaitsev pisze:Nie ma jakiejś godnej konkurencji z optyczną stabilizacją?
Nie wiem ale ja jak dotąd jakoś wielkiej wagi do stabilizacji nie przywiązywałem. To rzeczywiście aż taki power?
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
No sam nie wiem, ale z moich marnych doświadczeń z cyfrówkami wynika, że raczej ciężko było mi zrobić nieporuszoną fotke z ręki przy zoomie np. 10.
No i druga sprawa - jak zgłębiłem numerki na stronie Fuji - przy tele ma F4.9. Czyli trochę ciemnawy, co w połączeniu z tym brakiem stabilizacji nie jest jakieś super zachęcające...
Przykładowo FZ8 ma przy maks powiększeniu F3.1.
Ogólnie skoro jesteś userem tego aparatu - przy jakiś dużych powiększeniach (i przyzwoitych warunkach) konieczny jest statyw czy da się zrobić fotke z ręki?
No i druga sprawa - jak zgłębiłem numerki na stronie Fuji - przy tele ma F4.9. Czyli trochę ciemnawy, co w połączeniu z tym brakiem stabilizacji nie jest jakieś super zachęcające...
Przykładowo FZ8 ma przy maks powiększeniu F3.1.
Ogólnie skoro jesteś userem tego aparatu - przy jakiś dużych powiększeniach (i przyzwoitych warunkach) konieczny jest statyw czy da się zrobić fotke z ręki?
Co do dużego zoomu to używałem go jak dotąd bardzo sporadycznie, (może z 10 razy, a aparat jest już ponad pół roku) dlatego trudno mi powiedzieć dokładniej. Natomiast z moich skromnych obserwacji widzę, że przy maksymalnym powiększeniu trzeba się już nieco przyłożyć, aczkolwiek uważam, że wykonanie nieporuszonej fotki z ręki jest możliwe. Pójdę jutro na chwilę ze sprzętem "na spacer", to posprawdzam, jakie ustawienia w jakich warunkach są sensowne.zaitsev pisze:Ogólnie skoro jesteś userem tego aparatu - przy jakiś dużych powiększeniach (i przyzwoitych warunkach) konieczny jest statyw czy da się zrobić fotke z ręki?
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.