problem z WiFi

[Mdc]

mam w domu taką malutką sieć, Neo 2Mbit, do tego router TP-Link TD-8910G który dzieli mi sygnał. Po kablu jeden komp + TV, po wifi latptop, komórka i teoretycznie druga stacjonarka z kartą wifi TP-Link TL-WN551G. Dlaczego teoretycznie dlatego, iż sygnał na tej drugiej stacjonarce jest tragiczny. Jedna, czasem dwie kreski, co skutkuje tym iż z neta nie można praktycznie korzystać. Próbowałem na różnych antenach dookolnych (od 2dBi do 9dBi) i nic, dalej to samo jedna czasem dwie kreski i nie chce być więcej. Na bezpośredniej drodze między routerem a drugą stacjonarką jest ściana składająca się z dwóch pustaków, meble i monitor. Czyli nie wiele jednak nie chce to działać, a co ciekawe jeśli do tego pokoju zniose laptopa czy komórkę net działa bez problemu. Z drugiej strony gdy tą stacjonarkę postawie w jednym pokoju z routerem wszystko hula bez problemu. Wiercić dziury w ścianie nie chce, więc zostaje tylko WiFi ale co jest tutaj przeszkodą że to nie działa....jakieś pomysły?

[Mdc]

sam sobie odpowiem, problem nie leżał po stronie anteny a winowajcą były ustawienia karty, która się gubiła przy słabszym sygnale. Wyłączyłem QoS i obsługę 54Mbit i net działa jak szalony

[Stasheck]

Jeszcze jest jedna opcja - możesz spróbować zmienić kanał, na jakim działa twój AP - jeśli w sąsiedztwie ktoś korzysta z tego samego, będzie ci zagłuszał sygnał.