Epilog do mojej historii
Może komuś się przyda w negocjacjach z upartym providerem.
Jednak zostalem w ghnecie, poszarpałem się z nimi trochę, pewnie gdybym nie wypowiedział im umowy to by mnie zlali sikiem prostym, ale że wypowiedzialem to mnie potraktowali troche lepiej.
Na wstępie wyjaśnię, że od poczatku września do 7 grudnia była w GHnecie promocja z której nie skorzystalem, bo liczylem na to, że promocja świąteczna będzie lepsza niż ta "przedświąteczna" (umowa kończyła mi się 15 listopada). Okazało się, że w superpromocji świątecznej zapłaciłbym w trakcie trwania umowy o 60zł więcej za net niż gdybym skorzystał z poprzedniej promocji.
Jak byłem już na miesiecznym wypowiedzeniu umowy to dostałem papierowy list z ghnetu z potwierdzeniem mojego wypowiedzenia i dopiskiem w stylu "jeśli ponownie skorzysta Pan z naszej oferty, zaoferujemy Panu atrakcyjne warunki". No to odczekałem pare dni (im bliżej do daty wypowiedzenia tym lepiej
) po czym zadzwoniłem dowiedzieć się cóż to za "atrakcyjne warunki" GHnet łaskawie mi oferuje - ku memu zdziwieniu Pan Konsultant zaoferował mi aż... standardowe warunki promocji (tej gorszej) ktore dostaje każdy klient przychodzący z ulicy. Wkurzylem sie i kazalem mu podliczyć mi o ile ta nowa promocja ktora mi wciska jest gorsza od tej poprzedniej promocji z ktorej nie skorzystalem, bo (prze)liczylem, ze następna będzie lepsza. Wyszło że nowa promocja jest o 60zł droższa, o czym już pisałem. Więc powiedziałem, że sam GHnet wysłał mi list w którym mami mnie "atrakcyjnymi warunkami" więc skoro nie mają nic ciekawego do zaoferowania to niech mi chociaż dadzą warunki poprzedniej promocji (czyli taniej o 60zł w skali roku) - dokladnie chdzilo o to że w starej promocji obniżony abonament przez pół roku wynosił 59zł, a w nowej 69zł - stąd 60zł różnicy.
Koleś powiedzial ze postara sie zalatwić i oddzwoni. Oddzwonił i powiedział że nie dali rady dać mi starej promocji ale zamiast tego mogę mieć pierwszy miesiąc umowy za 1zł. Podliczyłem i wyszło mniej wiecej na to samo (a nawet o parę zł taniej) więc się zgodziłem.
Bilans jest taki, że za średnio 77zl miesiecznie (1 miesiac za 1zl, 5 miesiecy po 69zl, 6 miesiecy po 93zl + po 1zl/m-c za dzielenie lacza i zewnetrzne IP) mam lacze 5/5 w dzien i 20/2 w nocy (umowa na rok).
I jeszcze post scriptum do epilogu. GHnet oczywiscie zapomniał 1 stycznia zwiekszyc mi predkosci i nadal mialem stare 3mbity w dzien 6 w noc. Na szczescie jak sie dzwoni na infolinie to mozna wybrac opcje przekierowania do jakiegoś technika dyżurnego. Dodzwoniłem sie do jakiegoś bidoka który mi w try miga przełączył prędkość na 5mbit i pewnie poszedł dalej leczyć kaczora
Niezły "wall of text", chyba bloga powinienem założyć
Konkluzja taka, ze jak chcecie cos zalatwic z providerem to najlepiej zrobic to na wypowiedzeniu