Aktualizacje nie instaluja sie po reinstalacji XP

[Simplex]

Konfiguracje? Od dzialu IT dostalem sprzet i plytke z windowsem, no i podlaczaja mnie do domeny. Najwyrazniej sobie jakos radza, skoro jeszcze nikt ich nie zwolnil

[DrZin]

Bo pewnie siedzą gdzieś w Indiach .

Nie chcę tutaj rozwlekać tematu ale chodzi o to, że jeśli dział IT pozwala użytkownikowi instalować co chce, to pomijając fakt, że jest to niebezpieczne, sam sobie utrudnia życie. Co może doradzić pracownik supportu, jeśli nie wie co ktoś sobie wrzucił na kompa, a użytkownicy mają to ciekawe przeświadczenie, że za wszystko co pojawia się na ekranie odpowiedzialny jest dział IT . Dlatego właśnie tworzy się konfiguracje, które zawierają soft, który jest potrzebny do pracy... i nie więcej. A zanim się to komuś udostępni, robione sa testy czy przypadkiem jakiś zabawny program nie ubija innego. To tak pokrótce.

[Simplex]

Bo pewnie siedzą gdzieś w Indiach .

Siedza 3 pokoje dalej

To firma software'owa wiec jakies 90% pracownikow ma kwalifikacje zeby samemu byc w dziale IT

[Alyjen]

Bo pewnie siedzą gdzieś w Indiach .

Siedza 3 pokoje dalej

To firma software'owa wiec jakies 90% pracownikow ma kwalifikacje zeby samemu byc w dziale IT

nie wszyscy jak widać
sorry nie mogłem się powstrzymać

[Simplex]

I to napisal ktos kogo denerwuja spamy i offtopy

Specjalnie napisalem 90% bo ja nie twierdze ze mam az taka wiedze zeby pracowac w dziale IT. Zreszta jesli problem jest po stronie lokalnego WSUSa, to to jest wina dzialu IT a nie moja.

To nie byloby nasze forum, gdyby z posta o niedzialajcym windows update nie wynikla dyskusja o filozofii IT supportu

[L for Lucy]

Bo pewnie siedzą gdzieś w Indiach .

Gdyby siedzieli w Indiach to proces instalacji bylby scisle azutomatyzowany a lista dopuszczalnych programow (i ich wersji) scisle okreslona. Chlopaki sa w Polsce i nie chca zeby ich odsourcowali dlatego sami sobie produkuja klopoty - wtedy wszyscy mysla ze sa tacy niezbedni

A co do tego, ze jest to firma softwarowa i 90 % pracownikow (znaczy tych 9 poza Simplexem ) zna sie na sprzecie to jest wlasnie powod dla ktorego pod zadnym pozorem nie mozna im dawac takiej swobody. Bo jak widac zamiast zreinstalowac Windowsa to go beda ratowac z plytki i instalowac IE 7.0. Ktos kto sie na tym nie zna to zalatwil by sprawe reinstalem w 2 godziny a potem zajal sie praca. Specjalista bawi sie z problemem juz drugi dzien w tym czasie tworzac same straty (ja sie nie nabijam z Simplexa, tak to po prostu jest)

[Simplex]

Istotnie, napisanie tych postow na forum zajelo mi pelne dwa dni robocze. Wygenerowane przezemnie straty niedlugo beda tak duze, ze firma pojdzie na dno jak kamien.

i 90 % pracownikow (znaczy tych 9 poza Simplexem )

Kolejny niezly trolowy tekst do kolekcji.

[L for Lucy]

Jeżeli przez ten komputer bez poprawek i zabezpieczeń na którym pracujesz ktoś się włamie do sieci firmowej to straty mogą osiągnąć sumę, której sobie nawet nie umiesz wyobrazić.

[Simplex]

No tak, zapomnialem ze sieci korporacyjne w ogole nie sa zebezpieczone, jedyna linia obrony to poprawki do windowsa

[Alyjen]

No tak, zapomnialem ze sieci korporacyjne w ogole nie sa zebezpieczone, jedyna linia obrony to poprawki do windowsa

Nie jedyne ale dość istotne, w mojej firmie przerażająca większość pracowników to programiści (w zasadzie wszyscy poza niezbędnymi darmozjadami czyli administracją, managementem i sieciami) i zgadnij która z tych grup może cokolwiek zmieniać na stacjach?
przy kilkuset stacjach po prostu nie ma możliwości żeby każdy użyszkodnik był sobie panem
no jak się zatrudnia 10 specjalistów od wszystkiego to można poszaleć

poza tym jeżeli dostajesz od działu IT płytkę z poleceniem "zainstaluj sobie" to jest spora szansa że w pozostałych dziedzinach poziom świadomości/zabezpieczeń jest równie wysoki albo mają taki burdel w sieci że na obsługę userów nie ma czasu