BeyondPC.pl

hmm ok, to jeszcze jedno pytanie czemu nie mogę modyfikować źródła tych plików z poziomu przeglądarki (FF 10.0.2)? Atrybut tylko do odczytu odznaczony. Kopiować mogę, ale nic nie mogę zmieniać, a kopiować do notatnika czy innego worda i potem zapisywać jako html to już chyba samobójstwo...

Bo przeglądarka nie jest edytorem.

Proponuję użyć Notepad++, ustawić sobie w nim dwa okna edycyjne wyświetlane równocześnie: w jednym wczytać główny dokument, do drugiego wczytywać kolejne dokumenty obrazków, przeklejać, wczytywać następne itd.

Ja od wieków korzystam z normalnego notatnika. Wystarczy mieć w menu kontekstowym plików "open with notepad", różne narzędzia to dodają, albo raz otworzyć w notatniku poprzez "open with" i potem ten program zawsze będzie do wyboru na tej liście.

Normalny notatnik nie ma kolorowania skladni, nie ma numerowania linii. Jak dla mnie sie nie nadaje. Stashexk dobrze radzi.

Jak sie ma burdel w kodzie to może i faktycznie takie ficzery mogą być potrzebne. Ja wszystko idzielam enterami i tabulatorami, i jest elegancko.

Notatnik daje radę do prostych rzeczy, tak samo normalnie w Linuksie używam mcedit i nano i się tego nie wstydzę (a czasem w ogóle echo "">plik ;-) ).

Natomiast na własnej skórze ostatnio doświadczyłem, że przy poważniejszej/żmudniejszej robocie tak Notepad++, jak i vi dają lepszego kopa :-) Dlatego tutaj Mdc polecam Notepad++ - zwykłym Notatnikiem osiągnie ten sam efekt, ale mniej wygodnie. No i Notepad ma limit 64 KB AFAIR.

Harry: ogólnie mega, że używasz takich ficzerów (chociaż tabulatory w większości języków są passe i powinno się używać ekwiwalentnej ilości spacji), ale gwarantuję Ci, że w kodzie mieszanym HTML/PHP/SQL udławiłbyś się bez kolorowania składni - tam miejscami nie da się dzielić kodu wizualnie.

Nie zaprzeczam, możliwe że przy skomplikowanych projektach jest to przydatne. PHP używam, ale tylko dynamicznego linkowania plików, no i jeden skrypt licznika odwiedzin.
Moje projekty zawsze były proste, więc mi tabulatory i odstępy wystarczają.


Z innej bajki to ostatnio mnie rozwaliło, jak przeglądałem strony o HTML5, że np. ludzie się wyśmiewają z używania taga <center>, jaki on to przestarzały. W zamian oferowali zajmujący 10 razy tyle znaków kod CSS-a. Z CSS-em to niektórzy jakąś obsesję mają.

Podobnie <a name=> jest uważany za przestarzały, i zalecane jest stosowanie <div id=>. Niby żadna różnica, no ale właśnie, czemu tamten jest przestarzały?

Eee tam, notatnik jest dla lamerow. Twardziele programuja w Vi :-D

A tak serio to człowiek nie jest od wstawiania spacji i pamietania zawiłości składni, tylko od myslenia. Od reszty sa odpowiednie narzędzia.

Harry Lloyd pisze:....Z CSS-em to niektórzy jakąś obsesję mają...

bijesz do mnie?

notepad++ jak najbardziej polecam. trzeba być masochistą, żeby klepać w notatniku /pomijam małe projekty/.
.. i żaden wstyd korzystać z nano, ja się chyba nigdy vi-kung-fu nie nauczę i cierpieć z tego powodu nie mam zamiaru.