No właśnie, wiem, że parę osób bawi się tutaj fotografią ale czy ktoś zajmował się łomografią? Bo właśnie wydobyłem z otchłani przeszłości dwa aparaty - Druha i Smienę 8
I zastanawiam się, czy ta zabawa jest naprawdę na tyle fajna, by zainwestować te kilkanaście złotych w film i odbitki
Widziałem zdjęcia na necie i wyglądały one wprost niesamowicie - nawet dobrą lustrzanką ciężko byłoby zrobić takie efekty. I chyba właśnie największe piękno jest w tych aparatach w ich niedoskonałości... Lustrzanka zrobi zdjęcie idealne, a stary aparat wprost przeciwne. Ale oba mogą być cudne.
Chociaż boję się, że mogę się zrazić przyzwyczajony do robienia setek zdjęć cyfrówką...